Przed tygodniem wskazaliśmy klarowne stanowisko europejskiego urzędu nadzoru (ESMA), dotyczące tzw. profit warning.
Również drugie z opublikowanych w Q&A pytań dotyczyło tego, czy prognozowane przez spółkę wewnętrznie wyniki mogą stanowić „informację poufną” w rozumieniu MAR. Co szczególnie cenne, dodatkowo zapytano, czy przy dokonywaniu takiej oceny można brać pod uwagę tzw. rynkowy KONSENSUS.
Konsensus to mediany prognoz analityków dla przyszłych wyników spółek (zazwyczaj zbierane i publikowane przez agencje informacyjne, W Polsce konsensus dla wyników spółek przygotowuje PAP, dla wyników spółek zagranicznych dostarczały je Bloomberg i Reuters.
W odpowiedzi ESMA konsekwentnie wskazała, że wszystkie dostępne informacje i ich źródła wręcz powinny być brane pod uwagę przez spółki przy identyfikowaniu informacji poufnych w rozumieniu MAR. Co szczególnie ważne dla spółek z GPW: wprost wskazano, że obejmuje to również Konsensusy.
Urząd również podkreślił, że możliwe opóźnienie takiej informacji poufnej (czyli wykorzystanie mechanizmu z art. 17 MAR) prawdopodobnie wprowadzi w błąd uczestników rynku – jeśli dane nie są zgodne z wcześniej sygnalizowanymi przez spółkę (lub zatwierdzonymi przez nią).
🔍 Nasza opinia?
Rynek uzyskał jednoznaczne potwierdzenie, że gdy spółka stwierdzi różnicę między konsensusem a osiągniętymi wynikami (zarówno w przypadku pozytywnych, jak i negatywnych zaskoczeń) powinna niezwłocznie przeanalizować ew. publikację raportu MAR.
Rzetelna i konsekwentna polityka informacyjna jest ceniona przez akcjonariuszy mniejszościowych i inwestorów, a przede wszystkim pozwala uniknąć sankcji za niepoprawne wypełnianie obowiązków informacyjnych. Przypomnijmy – sankcji finansowych, które mogą być nałożone zarówno na spółkę giełdową, jak i bezpośrednio na członków jej zarządu i rady nadzorczej.
Jest jednak jeszcze inna strona tego medalu: zbyt częste publikowanie raportów profit warning. Doświadczenie podpowiada, że może to być dobrą podstawą do przeanalizowania strategii w obszarze IR. Tworzenie tzw. sztucznego szumu informacyjnego przez spółki jest coraz częściej bardzo negatywnie oceniane przez inwestorów indywidualnych oraz zarządzających i analityków (buy side & sell side).
Niestety ma na to również wpływ dysfunkcja polskiego rynku: oferowanie / zamawianie usług PR, mających sprawiać wrażenie działań z obszaru relacji inwestorskich.
Na marginesie: ESMA przypomina, że opóźnianie ujawniania informacji poufnych może wprowadzić w błąd opinię publiczną „gdy informacje poufne są sprzeczne z oczekiwaniami rynku, gdzie takie oczekiwania są oparte na sygnałach, które emitent wcześniej wysłał na rynek w formie wywiadów, roadshows lub innego rodzaju komunikacji organizowanej przez emitenta lub za jego zgodą”.